29 października 2013

Huragan "Św. Judy" szaleje nad Anglią

Huragan szalejący nad Wyspami Brytyjskimi oraz nad Belgią, Holandią, Niemcami i Francją ma nie jedno imię. Orkan we Francji nazywany "Christianem" a w Anglii "Św. Judym" (od Judy Tadeusza, patrona spraw beznadziejnych) spowodował wiele zniszczeń.

 
 
W Wielkiej Brytanii wichura zabiła 5 osób, większość z nich zginęła pod połamanymi drzewami. Najgłośniejszym przypadkiem jest siedemnastoletnia dziewczyna. Drzewo runęło na przyczepę, w której spała w czasie remontu domu obok. Kolejną ofiarą jest pięćdziesięcioletni mężczyzna, który poniósł śmierć podczas jazdy samochodem, gdy zwaliło się przydrożne drzewo.
W Londyńskiej dzielnicy Hounslow doszło do wybuchu gazy spowodowanego uszkodzeniem instalacji przez sztorm. Wybuch uszkodził trzy domy. Śmierć poniósł też 14-latek, który brodził na plaży przy wysokiej fali, prawdopodobnie silne fale porwały go do morza.
W hrabstwie Suffolk przewrócił się piętrowy autobus, a w centrum Londynu dźwig zwalił się na dach siedziby biura rzdowego, co wymusiło zamknięcie połowy ulicy Whitehall, od koszar gwardii konnej do budynku parlamentu.

Połamany dźwig w centrum Londynu
 
 
Orkan powalił mnóstwo drzew, odwołano około 130 lotów na lotnisku Heathrow i zawieszono połączenia promem na Morzu Irlandzkim i na kanale La Manche. Do odwołania zamknięty został port w Dover. Na pozostałych lotniskach jest nieco lepsza sytuacja, na lotnisku Gatwick odwołano 7 lotów, a lotnisko Stansted jest czynne za wyjątkiem unieruchomionej kolejki Stansted Express.


Pociąg utknął na stacji Dawlish w hrabstwie Devon
W wyniku sztormu ponad 40 tyś. domów na południu i wschodzie Wielkiej Brytanii pozostaje bez prądu. W niektórych regionach doszło do lokalnych powodzi, służby ratownicze ostrzegają przed kolejnymi. Zdaniem synoptyków jest to najgorszy wiatr i najgorsza pogoda od wielu lat na Wyspach Brytyjskich.



Największe szkody odnotowano w Kornwalii i hrabstwach Dorset, Hampshire i Sussex.
W Londynie wstrzymano ruch pociągów podmiejskich.
Największą siłę wiatru w porywach do 99 mil na godzinę (ok. 160km/h) odnotowano w punkcie Needles w zatoce Alum na wyspie Wight, będącej znaną atrakcją turystyczną. W południowo-zachodniej i południowej Anglii siła wiatru dochodziła do 70 mil na godzinę (ok. 112km/h).

Połamane drzewa w Londynie




W Londynie zakłócenia wystąpiły na sześciu liniach mera, wiele firm odwołało spotkania biznesowe, polecając aby pracownicy pozostali w swoich domach i tam pracowali.
Huragan "Św. Judy" wywołał mniejsze szkody materialne niż tzw. "Wielki Sztorm" z 1987 roku .

Poprzewracane i powyginane drzewa podczas huraganu w Anglii
Sztormowa pogoda ma się przemieścić nad wschodnią Europę aż do zachodniej Polski.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz