Jak jest angielska pogoda chyba wszyscy wiedzą. Deszcz, deszcz, deszcz.
Gdy pojawia się słońce Brytyjczycy dziwnie się czują i tęsknią za swoim ukochanym deszczem.
Na Wyspach Brytyjskich panuje zupełnie inny klimat, gdy się tam leci można odnieść wrażenie jakbyśmy się przenieśli do innego świata.
Polacy mieszkający na wyspach to chyba najbardziej narzekający na pogodę ludzie na świecie. Nie ukrywając angielska pogoda to częste deszcze, szare chmury, brak słońca, silne wiatry i niskie temperatury. Jeśli oczekujemy innej pogody możemy niestety się bardzo pomylić. Wytłumaczenie jest bardzo proste ponieważ wyspiarskie kraje znajdują się pod wpływem klimatu morskiego, niemal całkowicie uzależnionego od tego, co dzieje się nad wodami Oceanu Atlantyckiego.
Cyrkulacja powietrza z zachodu oznacza napływ chłodnego i wilgotnego powietrza.
Jedyny plus takie aury to jej monotonia, dzięki której temperatura między porą letnią a zimową nie ulega dużym wahaniom, jak np. w Polsce.
Lato w Wielkiej Brytanii jest ciepłe ale nie gorące, zima na ogół jest łagodna i mało śnieżna.
Oczywiście trafiają się wyjątki, ostatnie lato było bardzo gorące z wysokimi temperaturami, ostatnia zima też dała popalić Brytyjczykom, jednak w 90 procentach przypadków zimą śniegu jest trudno uświadczyć, zwłaszcza w Anglii.
Burze, sztormy, deszcze i temperatura oraz mgły
Wielka Brytania nie jest położona bardzo daleko od Polski, a jednak liczba dni burzowych w Anglii jest dwukrotnie mniejsza niż na południu Polski, czyli wynosi mniej niż 18 rocznie. W Szkocji i Irlandii grzmi jeszcze rzadziej, mniej niż przez 10 dni w ciągu roku.
Burze są tak rzadkie, ponieważ przy niskiej temperaturze, małych jej skrajnościach i niewielkiej aktywności atmosfery, chmury burzowe nie mają dogodnych warunków aby się rozwijać.
Najbardziej charakterystycznym elementem angielskiej pogody jest sztorm (to tak jak w lecie w Queensland w Australii), który najbardziej daje się we znaki w zachodniej i północnej Szkocji.
W chłodnej porze roku niemal codziennie porywy wiatru przekraczają tam 80km/h,
a podczas bardzo częstych sztormów wieje nawet powyżej 120km/h. Mokro i wietrznie jest w całym kraju także w największych miastach.
W Szkocji, w której była jakiś czas temu a dokładnie w Fraserburgh we wrześniu i październiku zaczyna wiać bardzo silny wiatr, bardzo trudno jest iść na spacer a puste kubły na śmieci lądują kilka ulic dalej :) Taki urok tej pogody.
Roczna suma opadów w Londynie sięga 610 litrów, a w Edynburgu w Szkocji nawet 670 litrów.
Dla porównania w Warszawie spada rocznie średnio 515 litrów deszczu.
Chociaż różnica w sumie opadów między Londynem a Warszawą nie jest aż tak duża, to jednak wizualnie wydaje się, że w brytyjskiej stolicy pada bez końca. Powodem tego zjawiska może być fakt iż latem w Warszawie znaczna suma opadów spada podczas jednej burzy w ciągu zaledwie jednej godziny, a w Londynie pada nieustannie. W Londynie taka sama ilość deszczu jest rozłożona w czasie, na wyspach pada długimi dniami i dlatego też praktycznie przez większą część roku niebo jest zasnute szarymi chmurami, co pewnie turystów wpędza w niebyt dobry nastrój.
Są jednak tacy jak ja, co uwielbiają taką pogodę.
Temperatura w najcieplejszym miesiącu, czyli w lipcu w Anglii osiąga zaledwie 22 stopnie, w Szkocji jest to np. 19 stopni. W Australii przy takiej temperaturze marzniemy :)
Latem na wyspach temperatura często przekracza 25 stopni, jednak pogoda powyżej 30 stopni przytrafia się tylko kilkukrotnie. Najchłodniej jest w Szkocji, gdzie latem notuje się temperatury dochodzące do 20-25 stopni, rzadko na termometrze zobaczymy powyżej 25 kresek. Upały w Szkocji nie występują praktycznie wcale.
Jesień na wyspach przynosi wyżową mglistą aurę.
Zjawisko niezwykle rzadkie na Wyspach Brytyjskich to śnieg
Zimą w Anglii jest zdecydowanie łagodniej niż w Polsce, gdyż liczba dni ze śniegiem jest znikoma,
a ujemne temperatury pojawiają się przeważnie tylko nocami. Nieco zimniej jest w Szkocji, gdzie w górach jest biało, ale na nizinach już niezbyt. Temperatura spada nieznacznie poniżej zera.
Plaża w Brighton |
Do Wielkiej Brytanii warto jechać by zobaczyć jak wygląda prawdziwy sztorm, a wtedy najlepszym miejscem jest oczywiście wybrzeże zwłaszcza w Szkocji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz