1 marca 2014

Harrods - Luksusowy Dom Towarowy

Harrods jest znany na całym świecie i nie ma chyba osoby która by o nim nie słyszała. Dom Towarowy o którym jest głośno szczególnie w trakcie Świąt Bożego Narodzenia a dokładnie w Boxing Day, kiedy do wejścia ustawiają się kolejki a czekający tłum zabawiają mimowie :)
 
 
Harrods mieści się na Brampton Road, w dzielnicy Knightsbridge w Londynie.
Oprócz domu towarowego w skłąd Harrods Group wchodzą Harrods Bank, Harrods Estate, Harrods Casino, Harrods Aviation oraz Air Harrods.
 
HISTORIA HARRODSA
 
W 1824 roku Henry Charles Harrod w wieku 25 lat otworzył swój pierwszy sukienniczy sklep. Jego sklep mieścił się na południowym brzegu rzeki Tamizy na 228 Borough High Street w Southwark.
10 lat później w 1834 roku Henry Charles Harrod założył hurtownie z produktami spożywczymi.
W 1849 Harrods przeniósł się do dzielnicy Knighsbridge niedaleko Hyde Park.
 


Sklep Harrods'a na lotnisku Heathrow
16 Listopada 1898 roku w Harrodsie zadebiutowały pierwsze w Wielkiej Brytanii ruchome schody, klientom serwowano szklaneczkę brandy na górze schodów aby mogli ochłonąć po przejechaniu się tymi schodami.
 
Poniżej kilka zdjęć ze sklepu wewnątrz, zdjęcia z internetu, nie było mi dane niestety jeszcze tam być, ale na pewno się kiedyś wybierzemy :) Choćby popatrzeć i porobić kilka zdjęć :)
 


Dział dla dzieci "Disney" w okresie Świątecznym


Dział z produktami Egipskimi - czego tam nie mają :)

 
 
 
 
Obecny 7 piętrowy budynek pochodzi z 1905 roku. Od 1959 roku dom towarowy należał do spółki House of Fraser. 17 grudnia 1983 roku, po wcześniejszym telefonie z ostrzeżeniem, przed Harrodsem wybuchł samochód-pułapka. Dzwoniący powiedział, że zarówno w środku jak i przed Harrodsem znajdują się bomby, podał nawet numer rejestracyjny samochodu, który zawierał bombę. Trzech policjantów zbliżyło się do wskazanego samochodu, żeby rozbroić urządzenie, ale nie udało im się.
Zginęło sześć osób, 3 policjantów i 3 cywili, rannych było około 90 osób.
 


Ahh te serki... u nas w AU nie ma takiego wyboru...


... i oliweczki...
 
W latach 1985-2010 Harrods był własnością braci Aliego i Mohameda Al-Fayedów, któzy kupili sieć House of Fraser wraz z Harrodsem za 615 milionów funtów. Następnie w maju 2010 został sprzedany spółce "Qatar Investment Authority" powiązanej z katarską rodziną królewską za 1,5 mld funtów szterlingów.
 
 
Poniżej kilka zdjęć z zewnątrz, sklep prezentuje się wspaniale, można by nawet powiedzieć, że stojąc obok niego przenosimy się w czasie i trafiamy do zupełnie innych czasów, elegancji, dystynkcji,
lokajów i szoferów otwierających nam drzwi samochodu...
Pomarzyć wolno :)



HARRODS SALE jakoś trzeba przyciągnąć i tak nie małe tłumy

Cudowny sklep, w środku i na zewnątrz, zazdroszczę każdemu kto tam był.
A może nie ma czego zazdrościć?
Jedni powiedzą sklep jak sklep, dla innych to coś niesamowitego jak dla mnie.

 

4 komentarze:

  1. Kocham ten dom towarowy! Tak jak Ty Dominiko, jak byłabym kiedyś w Londynie, to weszłabym do Harrodsa chociaż pozwiedzać i porobić zdjęcia. Wspaniały zabytkowy budynek , pięknie urządzone wnętrza , masz rację można się przenieść w czasie. Dobrze, że za zwiedzanie nie trzeba płacić ;p Lubię z ciekawości przeglądać katalog internetowy Harrodsa. Lubię patrzeć na pięknie opakowane produkty, kawy, herbaty i herbatniki w staroświeckich puszkach z wizerunkami Rodziny Królewskiej.
    http://www.harrods.com/product/royal-family-shortbread-tin/walkers/000000000003317496?cat1=new-food-and-wine&cat2=new-food-biscuits
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniały sklep. I co ciekawe znajduje się tylko w Londynie, nie ma innych filii. Równie wytwornym sklepem jest Fortnum & Mason.
    http://www.fortnumandmason.com/
    Pisz dalej, bo ciekawie się czyta Twoje artykuły, i pomyśl o facebooku, bo warto :)
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za super komentarze. Myślę o Facebooku, ale nie wiem jak ugryźć ten temat. Co by w nim za informacje zamieszczać. Myślałam, o stronie FB na której by się może bardzie otworzyć, pisać o Australii i chęciach zobaczenia Wielkiej Brytanii, ale także o zwykłych dniach, o tym co jemy i co widzimy na co dzień, jakie mamy możliwości modowe czyli ciuchy, kosmetyki i dodatki. NIe wiem czy to by się podobało... Co o tym myślicie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, to dobry pomysł z tym facebookiem, pisz o codziennym życiu w Australii, z fotografiami, o Wielkiej Brytanii. Masz dobry pomysł, Dominiko, nie rezygnuj z niego. Mało który Polak żyje w buszu, masz ciekawe życie :)

    OdpowiedzUsuń