18 kwietnia 2014

Wielkanocne jedzenie Brytyjczyków oraz życzenia

Czego można być pewnym, będąc w Wielkiej Brytanii, w okresie Świąt Wielkanocnych?
że będzie padać, i że Brytyjski naród wchłonie tony czekolady :-)
W okresie Wielkanocy czekoladowe zajączki i jajeczka zalewają nasz rynek, nie tylko ten Brytyjski, ale i każdy inny. U nas w Australii, Wielkanocne słodycze pojawiły się zaraz po Sylwestrze. W Wielkiej Brytanii najlepiej sprzedającym się czekoladowym produktem Wielkanoncym jest "Cadbury Creme Egg". Popyt jest na tyle wysoki, że fabryki w Birmingham produkują 1.500.000 jajeczek na dzień. Dotychczasowy rekord wyprodukowania największej ilości jajek w ciągu jednej minuty wynosi pięć.
 

Następną słodką pozycją jest tzw. "Hot Cross Bun". Są to słodkie bułeczki, najczęściej z czekoladą, lub suszonymi owocami jak rodzynki, lub bez nadzienia. Charakterystycznym znakiem tych bułeczek jest lukrowy krzyż na wierzchu bułeczek - jest to tzw. symbolika religijna. W związku z tym symbolem nie obyło się bez kontrowersji, a sprzedaż bułeczek była bardzo ograniczona aż do czasów Elżbietańskich. Ich historia podobno jest bardzo długa i sięga czasów starożytnej Grecji. Dzisiaj są one powszechnie dostępne (nie mam pojęcia jak w Polsce, ale w AU mamy ich mnóstwo). Razem z mężem i córcią uwielbiamy je. Są świetne do kawy i herbaty, lub po prostu na zwykłe śniadanie gdy nie mamy pomysłu co przygotować.
 
 
Hot Cross Bunsy i Czekoladowe Jajeczka zdobyły swoją sławę poza granicami Wielkiej Brytanii, jest jednak ciasto, które można spotkać jedynie w Wielkiej Brytanii, jest to SIMNEL CAKE.
Jest to lekkie owocowe ciasto z polewą marcepanową i jedenastoma kulkami marcepanowymi. Mówi się, że kulki marcepanowe reprezentują 12 Apostołów, oprócz Judasza. Ciasto przypomina trochę Polski keks lub mazurek ze względu na marcepan. Ciasto znane było już w czasach średniowiecza, jest również częstym prezentem na Dzień Mamy.
 
 
Słodkości są normalne w czasie każdych świąt. Dobrze, że jest oprócz nich również coś zwyczajnego do zjedzenia. Brytyjczycy są znani z jedzenia na śniadanie tzw. "boiled eggs with soldiers". Jest to popularne śniadanie Wielkanocne, Brytyjskie dzieci, uczą się przygotowywać prosty posiłek, czyli jajka na miękko wraz z tostem pokrojonym w 5 lub 6 paseczków.
 
 
Na Wielkanocny lunch lub po polsku obiad :-) w Wielkiej Brytanii przygotowuje się pieczeń. Zazwyczaj jest to spory kawałek wołowiny lub cały kurczak, równie popularny jest udziec jagnięcy, jednak nie w takim stopniu jak wołowina i kurczak. Do mięsa przygotowuje się Yorkshire pudding do mięsa (osobiście uważam jest najlepszym dodatkiem do mięsa) najlepiej pasuje do mięsa wołowego. Wiele osób ma podobną opinię.
 
 
Nasze Australijskie jedzenie nie odbiega zbytnio od Brytyjskiego, w końcu korzenie
Brytyjskie dobrze się tu trzymają :-) My możemy liczyć na każdą z tych potraw, czy to w sklepie, czy też przygotowaną osobiście przez nas.
 
 
Utrzymując Wielkanocny klimat, życzę Wszystkim pogodnych i radosnych Świąt Wielkanocnych
prosto z gorącej Australii.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz